Jestem Nowa, wszyscy ciągle się na mnie gapią, nienawidzę tego. Poszłam więc przed siebie-może tam będzie trochę spokojniej?? Po piętnastu minutach,usiadłam na płaskim głazie , zamknęłam oczy i próbowałam usłyszeć odgłosy jakiejś zwierzyny-na próżno... Widocznie tutaj nie znajdę jedzenia, już chciałam wstać ale nagle coś usłyszałam (może to jakaś łania?)
Ale moje uszy wyłapały cichy śmiech odwróciłam się w ułamku sekundy i zobaczyłam jakiegoś wilka...
<ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz