czwartek, 20 listopada 2014

Od Luny

Ledwo oddychałam zaczęłam wspinać się po ścianie do góry... na początku mi to nie wychodziło ,ale po pewnym czasie znalazłam się do góry i wiedziałam co to było!!! To musiała być pułapka Natów ,albo ludzi... Rozbiłam wcześniejszą lodową osłonę przed workami na mięso. Porządnie się przeciągnęłam i byłam gotowa dalej szukać złotych liści. Nie szło mi to za dobrze chociaż kto wie? No trudno ,ale teraz właśnie w tej chwili zobaczyłam jak coś się świeci...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz