środa, 19 listopada 2014

Od Luny

Ludzie wyszli na zewnątrz. Byłam szczęśliwa ,a oni chwile rozmawiali po czym wzięli mnie do domu. Chyba nie mieli pojęcia co ich czeka ,ja niestety też... Ludzie rzucili mi kawałki mięsa. ,a ja jak gł*pia je jadłam by myśleli że jestem psem. No trudno takie życie. Jak chcesz te liście to musisz się starać i poświęcić. Bawiłam się z tymi ludźmi. Nie robili mi nic złego. W końcu poszli spać. Ja spałam na dywanie. tak niby spałam bo wstałam i próbowałam złapać ten liść. Niestety nie udało mi się to. Zawarczałam na niego ,ale on nie zszedł...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz