Kiedy się obudziłem poszedłem zapolować. Nie trudno było mi wpaść na trop. Po niedługim czasie truchtu zauważyłem młodego jelonka. Wystartowałem sprintem. Biegłem skoczyłem i.... wgryzłem się w tętnice. I po krzyku , pomyślałem. Kiedy się najadłem poszedłem na spacer. Podziwiałem uroki przyrody... nagle zauważyłem wiewiórkę. Rzuciłem się na nią.
Bardzo lubiłem ganiać wiewiórki. Ale zaraz przestałem. Przecież tak zachowują się szczenięta. Położyłem się na trawie. Wygrzewałem się w ciepłym słońcu. Ale kiedy zrobiło się trochę chłodniej wstałem i poszłem w dalsze części lasu....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz