Szłam lasem szukając alphy. Nigdzie jednak nie mogłam go znaleźć co niestety zaczęło mnie mocno denerwować. Niestety sama nie mogłam polować na sarny ,ani nic wiec tylko na moje zakąski czyli zajączki. Nagle zauważyłam jakiegoś wilka. Biegł w moim kierunku na co ja powoli poszłam w jego stronę. Nagle obcy odezwał się:
-Witaj. Nazywam się Immortal ,a ty?
-Secretia ,ale mów mi Nazo.
-Wiesz może gdzie znajdę Watahę Południowych Puszczy? James mnie wysłał.
-Dobrze że mówisz. Właśnie go szukam. Jestem jednym z wilków tej watahy.
-A więc James` nie ma już tutaj. Powiedział za to iż ,że teraz ja jestem Alphą.
Po tych słowach lekko się zmieszałam i chyba zarumieniłam. jednak szybko wybrnęłam z tej sytuacji mówiąc:
-A wiec witaj alpha. Czy chciałbyś żebym cię odprowadziła i poznała z resztą?
-Na razie nie.
-Dobrze...to moze zapolujemy?
-To zrobię z chęcią.
Pobiegliśmy na południe. Były tam Karibu.
*Chwilę po udanym polowaniu*
Kiedy już kończyliśmy jeść karibu poczułam coś pode mną. Nagle z pod ziemi wydobyło się mnóstwo powietrza. BYLIŚMY NA TERENACH Z GEJZERAMI!!! Zaczęliśmy uciekać. Nagle poślizgnęłam się na odrobinach pozostałego w tym miejscu lodu i wpadłam do jeziora. Zaraz za mną wskoczył Immortal. Teren ten wyglądał tak:
Byłam na samym środku jeziora. Na szczęście udało mi się wypłynąć. Trzęsłam się z zimna. Było strasznie ,a ja tym razem byłam cała czerwona od krwi... Nigdy tak się nie zachowywałam.
-Nic ci nie jest? -Spytał basior.
-Nie, i przykro mi że sprawy przybrały taki potok...
-Nie, nic się nie stało.
Uśmiechnęłam się i położyłam na brzegu jeziora. Nagle poczułam coś dziwnego. Coś czego nie czułam bardzo dawno ,ale teraz właśnie to czułam. Poczułam chęć dalszego życia. Chęć życia ,które właśnie się dla mnie zaczynało. Nagle uświadomiłam sobie że basior coś do mnie mówił ,a ja nie słyszałam co. Kilka minut później skończył. Nastała chwila niezręcznej ciszy. patrzyliśmy na siebie krótką chwile po czym powiedziałam:
-Immortal wiem że nie znamy się długo ,ale jesteś pierwszym basiorem nie licząc Diablo (czyli Śmierci). Więc...czy chciałbyś zostać moim przyjacielem?
<Immortal?>