Był wczesny poranek. Przeciągnęłam się. Podeszłam do małej kałuży. Śnieg po mału topniał. Był taki ładny poranek... Wyszłam przed jaskinię. Zaczęłam węszyć z nadzieją, że coś uda mi się upolować. Złapałam trop szaraka i czym prędzej ruszyłam za jego śladem. Pech chciał, ze jakiś inny wilk również wpadł na ten sam pomysł. Nie zdążyłam zahamować i z impetem wpadłam na owego wilka.
<Ktoś?>
sobota, 17 stycznia 2015
Od Finnicka CD Ply
-Byłem na spacerze. Chcesz się przejść ze mną?
-Chętnie.-Powiedziała Ply.
Uśmiechnąłem się.
-W takim razie chodź. Właśnie wybierałem się nad jezioro skałek. Tam właśnie pójdziemy.
Wadera skinęła głową. Poszliśm wolnym krokiem. Nie spieszyliśmy się, ale i tak co chwilę się odwracaliśmy, żeby spojrzeć, czy Natowie nie idą za nami.
<Ply?>
-Chętnie.-Powiedziała Ply.
Uśmiechnąłem się.
-W takim razie chodź. Właśnie wybierałem się nad jezioro skałek. Tam właśnie pójdziemy.
Wadera skinęła głową. Poszliśm wolnym krokiem. Nie spieszyliśmy się, ale i tak co chwilę się odwracaliśmy, żeby spojrzeć, czy Natowie nie idą za nami.
<Ply?>
Od Ply
Szłam obok jeziora. Nudziło mi się. Patrzyłam w swoje odbicie.
-Hej Ply.
Mówiłam do swojego odbicia. Ziewnęłam. Odwróciłam sie i...za mna było kilkadziesiat Natów. Wytrzeszczyłam oczy. Zaczęłam się wycofywać. Za nimi był jeden z basiorów z naszej watahy. Pewnie alpha. Skoczyłam do niego ,a On kazał mi uciekać. Posłuchałam alphy. On biegł kilka metrów za mną. Kiedy uciekliśmy alpha powiedział do mnie:
-Nic ci nie jest? Ja w ogóle ci się to stało? Jak cie znalazły?
-Nie nic mi nie jest. i byłam tylko nad jeziorem ,a tak w ogóle gdzie Radioactive?
-Jest na emeryturze ,teraz ja jestem alphą.
Uśmiechnęłam się. Nie wiedziałam jeszcze ze teraz to on jest alphą. Byłam zaskoczona i pod wrazeniem że ktoś ważny (czyli alpha) uratuje zwykłą Omegę...
-A co ty tutaj robiłeś? -Zapytałam po chwili.
<Finnick?>
-Hej Ply.
Mówiłam do swojego odbicia. Ziewnęłam. Odwróciłam sie i...za mna było kilkadziesiat Natów. Wytrzeszczyłam oczy. Zaczęłam się wycofywać. Za nimi był jeden z basiorów z naszej watahy. Pewnie alpha. Skoczyłam do niego ,a On kazał mi uciekać. Posłuchałam alphy. On biegł kilka metrów za mną. Kiedy uciekliśmy alpha powiedział do mnie:
-Nic ci nie jest? Ja w ogóle ci się to stało? Jak cie znalazły?
-Nie nic mi nie jest. i byłam tylko nad jeziorem ,a tak w ogóle gdzie Radioactive?
-Jest na emeryturze ,teraz ja jestem alphą.
Uśmiechnęłam się. Nie wiedziałam jeszcze ze teraz to on jest alphą. Byłam zaskoczona i pod wrazeniem że ktoś ważny (czyli alpha) uratuje zwykłą Omegę...
-A co ty tutaj robiłeś? -Zapytałam po chwili.
<Finnick?>
Od Assuva CD Crystal
-Może poójdziemy gdzieś na spacer? -Spytałem.
Crystal przytaknęła. Poszliśmy na południe. Całą drogę rozmawialiśmy ,aż w końcu weszliśmy na jedne z terenów tylko zapomniałem nazwe. Usiedliśmy koło jeziora. Rozmawialiśmy o tym i o tamtym ,ale w końcu usiedliśmy. Bardzo lubiłem Crystal tak bardzo,bardzo no dobrzez zakochałem się w niej. był taka taka wyjątkowa. W końcu powiedziałem.
-Crystal chciałem cię o cos zapytać.Ale na poważnie.
-O co? -Zpytała uroczo trzepocząc rzęsami.
-Crystal znamy się już długo ,ale nie aż TAK długo i chciałem się ciebie zapytać...czy chciałabyś być moją dziewczyną?
<Crystal?> Szok!
piątek, 16 stycznia 2015
Od Crystal do Assuva
- No... poszłam na polowanie i wywęszyłam coś. Zobaczyłam zająca, i goniłam za nim.Nie mogłam go znaleźć , był biały jak śnieg. I zobaczyłam Cię , a ty mnie.
- Aha... wiesz, chcę się Ciebie o coś zapytać , tak na serio.
- Słucham?
< Assuve?>
- Aha... wiesz, chcę się Ciebie o coś zapytać , tak na serio.
- Słucham?
< Assuve?>