sobota, 24 stycznia 2015

Od Belli

Na reszcie udało mi się uciec z tego okropnego miejsca jakim był cyrk. Ktoś podłożył ogień, wszędzie się paliło, kiedy byłam na arenie w klatce a oni-ludzie mnie oglądali. Był tam mały chłopiec, który mi się przyglądał, ale nie bał się mnie i potrafił wytworzyć ogień. Nagle zniknął mi z oczu i po chwili wszędzie się paliło. Panował straszny hałas, wszyscy gdzieś biegali i krzyczeli. Szalał ogień, wszystko się paliło, a ja byłam uwięziona musiałam coś zrobić,żeby się wydostać. Nagle usłyszałam jakiś hałas,spojrzałam w tamtą stronę i zamarłam, to był ten sam chłopiec który mi się przyglądał, wołał pomocy bo był otoczony przez płomienie i nie mógł się wydostać. Musiałam coś zrobić, czułam,że muszę mu pomóc,ale jak. Skupiłam się,szukałam w sobie siły, mocno się skupiłam na prętach klatki,aż tu nagle moje oczy zapłonęły i błysło z nich coś tak jakby jakiś laser. klatka się rozpadła i wyszłam, czułam się dziwnie bo nigdy przedtem z niej nie wychodziłam. Rozejrzałam się za chłopcem,ale nigdzie go nie było widać, nastawiłam uszy i w pewnym momencie usłyszałam jak próbuje oddychać. Wzbiłam się w powietrze, rozgoniłam skrzydłami duszący dym i zauważyłam go leżącego na ziemi. Podleciałam do niego i go złapałam pazurami uważając żeby go nie zranić. Wylecieliśmy przez dziurę w namiocie. Wylądowałam na ziemi i zaczęłam go lizać,żeby się ocknął. Gdy się obudził, przytulił się do mnie i powiedział DZIĘKUJĘ, w tym momencie ludzie mnie zauważyli i zaczęli biec w moją stronę i krzyczeć. Chcieli mnie złapać, ale ja już tam nie wrócę i szybko wzbiłam się w powietrze,leciałam prosto przed siebie, nawet nie wiedząc dokąd. Byłam już tak zmęczona,że oczy same mi się zamykały, zauważyłam jakąś jaskinie i do niej wleciałam i ledwo wylądowałam, a już zasnęłam.Coś mnie szturchał z bok, szybko wstałam, najeżyłam się i obnażyłam kły. Ten ktoś również się najeżył i obnażył kły, ale powiedział:
-Kim jesteś i co tu robisz?
-Jestem Biella i tu odpoczywam
- Jestem James i ta jaskinia leży na terenie mojej watahy
- Przepraszam nie wiedziałam- trochę się uspokoiłam,że nie nie chce mnie zaatakować
-Należysz do jakiejś watahy?-spytał już rozluźniony
- Ja nie- odpowiedziałam i się uśmiechnęłam
- To może chciałabyś należeć do mojej?-odwzajemnił uśmiech
- Dobrze,dziękuję
Wyszedł z jaskini, ale po chwili się odwrócił i powiedział:
- ...

Od Charm CD Jamesa

Las był ogromny, Każde drzewo wyglądało inaczej co zresztą bardzo mnie fascynowało.
-Jakie są tu zwierzęta?-zapytałam
-Hmm są zające,sarny, nieźwiedźie też się zdarzają no i jeszcze wiewiórki
-To na co zapolujemy?
-A na co chcesz?
-Może, na sarnę nie wiem nie znam się-roześmiałam się
-To Ok.-uśmiechnął się basior- Tak wogóle podoba ci się wataha?
-Pewnie! Nawet bardzo!-odpowiedziałam z entuzjazmem.
Nagle krzaki poruszyły się. Nastawiliśmy uszy i napięliśmy mięśnie.
<James? Wena [*]> 

Powitajmy Bellę!




Imię:Bella
Pseudonim:Bell
Płeć:wadera
Wiek:2 lata
Charakter:Belle jest nieśmiałą wilczycą,dość towarzyską, choć nie lubi dużego hałasu. Uwielbia latać i jest naprawdę szybka, ma świetny słuch i ostre jak brzytwa pazury. Jest odważna,ale nie lubi walczyć, choć jest w tym dobra. Jest silna i bardzo wytrzymała. Lubi podróżować i zwiedzać nowe miejsca, szybko się uczy. Dla bliskich jest gotowa na wszystko i jak kocha to kocha szczerze. Kocha szczenięta,ponieważ sama nie zaznała miłości jak była mała.
Rasa:Wilk prehistoryczny
Moce:

  • Sprint-Wilk 
  • Trucizna-wilk ma w pazurach jad 
  • Laser Eye 

Stanowisko:Obrońca szczeniąt
Hierarchia:Zwykły Wilk
Zauroczenie:
Partner:Szuka
Rodzina:Nie zna
Potomstwo:
Ciekawostki:Bella jest wilkiem po przejściach, na szczęście nie odbiło się to za bardzo na jej psychice. Jest bardzo zrównoważonym wilkiem. Uwielbia latać i robić rożne akrobacje powietrzne. Ma tzw. pancerz, który zaczyna się na klatce piersiowej a kończy na ogonie, który jest bardzo silny ogon zakończony różowo-niebieskim płomieniem,który w razie potrzeby może ją ogrzać. Zawsze staje w obronie słabszych.
Głos

Od Jamesa CD Secretii

-Ta, twojej.-Powiedziałem.-Ten teren należy do Watahy Południowych Puszczy. Ja nazywam się James. Jestem Alphą tej watahy. I to raczej mnie interesuje, co ty tutaj robisz. - Powiedziałem na jednym wdechu.
Muszę przyznać, że mam przeczucie, że to będzie raczej trudna i wyczerpująca rozmowa. Usiadłem  i zacząłem wyczekiwać odpowiedzi.

<Secretia?>

Od Jamesa CD Charm

 -Jasne.-Powiedziałem.
-Więc gdzie?-Zapytała wadera.
-Może... Może do Lasu Nightrun? Tam jest ciekawie, a szczególnie w zimie. Co o tym sądzisz?
-Super, możemy iść.
Uśmiechnąłem się do wadery.
-Coś czuję, że się dogadamy.-Zaśmiałem się.
Poszliśmy w kierunku owego lasu. Już długo tyle nie łaziłem po terenach watahy. No, ale cóż. Ważne, że było ciekawie i nikt nie ucierpiał. Droga minęła nam na rozmowie o zimie oraz polowaniu, na które mieliśmy się potem wybrać. Obmawialiśmy właśnie nasz plan działania.

<Charm?>

Od Charm CD Diablo

Pierwszy raz w życiu spotkałam takiego wilka , przyrzałam mu się uważnie.
-jeszcze trochę, już za chwilę dojdziemy -powiedziałam
-To dobrze
Po 5 minutach staliśmy przed Alphą
-Cześć, James - powiedziałam - To jest Diablo,ymm to znaczy Śmierć
-Witam - mruknął Diablo-Mogę dołączyć do twojej watahy ?
-Tak - odrzekł James-Charm oprowadzisz Śmierć?? Nie mam czasu teraz.
-Pewnie -zawołałam -To co byś chciał najpierw zwiedzić ?
-Obojętnie mi
-To może pokaże ci gdzie są jaskinie?- powiedziałam
-Dobrze - stwierdził
Więc poszliśmy w stronę jaskiń. Nagle stanęłam a Diablo wpadł na mnie.
-Śmierć?
-Tak?
-Powiedz mi, jakiego koloru są moje włosy?
<Diablo? Taka sytuacja >

piątek, 23 stycznia 2015

Od Secretii

Szłam sama lasem. Było zimno. Ziemia i wszystko skute lodem i usypane śniegiem. Śnieg się kleił do łap. Dygotałam z zimna. Jednak musiałam doprowadzić się do porządku. Oskubałam jakieś stare drzewo z kory. Znalazłam też jaskinię. Zaniosłam do niej korę po czym ją podpaliłam. Rozłożyłam się koło ognia i zasnęłam. Kiedy się obudziłam zobaczyłam basiora który stał nade mną i jakąś waderę która właśnie weszła do jaskini. Zaczęłam warczeć. To było takie yyy...no ten no...to było dziwne. Tak w skrócie. Zjeżyłam sierść. Zaczęłam iść w ich stronę po czym przestałam i wycedziłam przez zęby:
-Kim jesteście i co robicie w mojej jaskini?!
<Ktoś?>

Od Diablo

Szedłem jakimś polem. To znaczy chybabo czułem pod łapami trawe. Po drodze uderzyłem w kilka drzew. Poczułem jakieś zapachy. To bez wątpienia sarna. Tlko jak ja je miałem złapać?! Rzuciłem sie na żywioł i dięki mojej mocy po chwili jadłem sarne. Poczułęm wilki. Zacząłem warczeć. Zapach był coraz bardziej intensywny i wskoczyła na mnie jakaś wadera (z kąd wiem? Miała specyficzny apch ,a taki mają tylko wadery) .
-Złaź ze mnie do chole*y!
Wadera zeszłą ,a ja zawarczałem. Mój plan to udawanie że widzę.
-Witaj jestem Charm ,a ty?
Nie odpowiedziałem.
-Jak się nazywasz? -Spytała kolejny raz.
-Moje imię brzmi...Diablo ,ale mów mi Śmierć.
-Dobrze.
-Wiesz może gdzie jest tu jakaś wataha? -Spytałem po chwili.
-Wiem. Jest tutaj Wataha Południowych Puszczy.
-Gdzie alpha?
-Chodz pokaże ci.
Wadera zaczęła iśc w jakąs stronę.
-A ty nie idziesz? -Krzyknęła.
-Usłyszałem jej głos i pobiegłem w tym kierunku.
-Idę, idę.
Szliśmy spory kawałem. na szczęście nie zorientowała sie ze jestem niewidomy. nagle poczułem cos mokrego pod łapami. Odskoczyłem jak oparzony, warcząc.
-Coś nie tak? -Spytała.
Westchnąłem. Nie chciałem przechodzic przez cos czego nie wiedziałem jak zaaraguje. Nie odpowiedziałem oczywiści na jej pytanie. Poczułem lekki wiatr, pomachała mi przed oczmi.
-Diablo powiedz mi czy ty widzisz?
-O, tak ,tak oczywiscie ze widzę. -Powiedziałem uśmiechając się.
Nie chciałem jej mówić ze nie widzę. Poszłem więc za waderą. Była taka ,taka no...yyy...taka wyjątkowa. Nagle powiedziała do mnie:
<Charm?> 

Powitajmy Night!


Imię: Night (czyli noc)
Pseudonim: -
Płeć: Wadera
Wiek: 3 lata
Charakter: Nikt go nie zna dokładnie...Znany dokładnie jest tylko...jej. Kocha się ruszać i nienawidzi bezczynności. Lubi wszystko co jest związane z nocą. Jest raczej nieśmiała, inteligentna, tajemnicza. Nie lubi być w centrum uwagi. Lubi ryzyko. Jest też dobrze wychowana. Nie lubi wywyższających się wilków. Jest typem samotniczki i podobno jak to ją kiedyś ktoś ujął: ,,Demon z ciebie.".
Rasa: Wilk nieczystokrwisty
Moce:

  • Furia 
  • Potrafi zrzucać na innych nieszczęście 
  • Zabija wzrokiem 

Stanowisko: Mag czarnej magii
Hierarchia: Zwykły wilk
Zauroczenie: -
Partner: Szuka
Rodzina: Nie pamięta jej...
Potomstwo: -
Ciekawostki: Ma tzw. szósty zmysł. Lubi pływać. Lubi też noc oraz księżyc. Nie znosi: Owadów; upałów oraz nieudanych polwań.
Głos

Powitajmy Diablo!


Imię: Diablo
Pseudonim: Śmierć
Płeć: Basior
Wiek: 4 lata
Charakter: Diblo to czarny charakter. Jest straszny i ma czarny chumor. Niestety ,gdy się urodził był niewidomy i taki pozostał. Nie widzi ,ale nie mówi tego nikomu. Jego oczy świeca co oznacza że masz się nie zbliżać. Jest też pesymistą. Jest wredny,agresyfny i nieufny. Silny,pewny swoich racji,odważny,wytrzymały,inteligenty oraz tajemniczy,dżentelmen,samotnik...
Rasa: Wilk nieczystokrwisty
Moce:

  • Nie widzi więc ma wzmocnione inne cechy i wyczulił mu sie tzw. Szósty zmysł. 
  • Potrafi zabić nikogo niedotykając 
  • Przewiduje uczucia innych wilków. 

Stanowisko: Nauczyciel szczeniąt
Hierarchia: Zwykły wilk
Zauroczenie: -
Partner: Szuka
Rodzina: Nie widział ich nigdy ,ale tez ich nie pamięta...
Potomstwo: -
Ciekawostki: Jest niewidomy i ma tzw. Szósty zmysł. Lubi noc. Nie lubi owadów, upałów, i połowy rzeczy na świecie.
Głos

Od Charm CD Jamesa

- Sprowadza mnie tu chyba yyy chęć pójścia nad jezioro -stwierdziłam z śmiechem
-Lubisz siedzieć nad jeziorem?- zapytał basior
-Tak,ale lubię też się w nim kąpać - uśmiechnęłam się
James spojrzał na mnie a potem bez ostrzeżenia wrzucił mnie do wody. Roześmiałam się głośno a potem wciągnęłam basiora do jeziora.
-Ejj - powiedział wypluwając wodę z pyska
- To ty zacząłeś- przewróciłam oczami. Roześmialiśmy się głośno, ale potem musieliśmy wyjść bo goniły nas jakieś duże ryby.Na brzegu wytrzepałam się z wody i spojrzałam na basiora.
-Chcesz iść na spacer żeby się trochę wysuszyć?
<James?> 

Od Jamesa CD Charm

-Jasne.-Odparłem z uśmiechem odwracając się przez ramię.-Siadaj.-Powiedziałem wskazując na miejsce obok siebie.-Ja jestem James, ale mówią mi Average bądź Av. Co sprowadza tutaj Ciebie i co tutaj robisz?-Zasypałem waderę pytaniami, usiadłem i nie pozostawało mi nic innego jak oczekiwać odpowiedzi Charm.

<Charm?>

Od Jamesa

Siedziałem sobie na skale, gdzieś w lesie.  Rozmyślałem nad egzystencją życia, kiedy usłyszałem czyjeś kroki. Natychmiast zerwałem się na równe nogi.  Wytężyłem słuch i węch. Przeczesywałem wzrokiem każdy krzew, każde drzewo. Pokazałem zęby. Warknąłem. W tym samym czasie, z któregoś z krzewów wyszedł jakiś wilk. Okazało się, ze to wilk z watahy. Przestałem warczeć i uśmiechnąłem się.
-Witaj.-Powiedziałem.

<Ktoś?>

Powitajmy Briggana!




Imię: Briggan
Pseudonim: Gan
Płeć: Basior
Wiek: 4 lata
Charakter: Briggan jest dość spokojnym wilkiem, Uwielbia polować. Bardzo przywiązuje się do wilków które zna,rzadko kłamie. Woli słuchać niż zbyt dużo mówić, Nie lubi gdy ktoś mu rozkazuje jest bardziej dominującym osobnikiem.
Rasa: Starożytny Wilk Nadziei
Moce:

  • Przenoszenie przedmiotów wzrokiem 
  • Widzi przez skały/ściany 
  • Zmiana uczuć innych stworzeń 

Stanowisko: Dowódca patrolu nadziemnego
Hierarchia: omega
Zauroczenie: ktoś.. :3
Partner: -
Rodzina: Siostra Charm
Potomstwo: -
Ciekawostki: Jego skrzydła są wykonane z piór feniksa
Głos

Od Charm

Po śniadaniu stwierdziłam że wybiorę się na spacer - tzn. nie chciało mi się tam iść ale musiałam zrobić coś ważnego. Wyszłam więc z jaskini i poszłam w stronę lasu. Po piętnastu minutach znalazłam dogodne miejsce by wysłać wiadomość. Wzięłam więc trochę suchych liści i zapaliłam je szeptając po cichu wiadomość do mojego brata. Miałam nadzieję, że ognisty list dotrze do Mojego starszego braciszka za którym bardzo tęskniłam. Poprosiłam go w nim, aby przyszedł do mojej nowej watahy.
-Może ze mną zostanie? -pomyślałam wesoło.
Potem pobiegłam nad jezioro gdzie zastałam jakiegoś wilka.
-Cześć -uśmiechnęłam się-jestem Charm, masz ochotę na towarzystwo?
< ktoś?>

Od Zayebystyego

Miałem już dosyć tej bezsensownej tułaczki.
-Czy długo jeszcze?-Zapytałem samego siebie z rozbrajającym uśmiechem.-Super, Zayeb, czy ty musisz byc takim debilem? Wcale nie jestem debilem! Nie kłócić się!-Wrzasnąłem zatrzymując się na środku łąki.
Świetnie, gadam sam do siebie. Jest ze mną żle, bardzo źle. Już czwarty raz w tym tygodniu... A jest dopiero poniedziałek...
Zatrzymałem się pod drzewem. Usiadłem i postanowiłem poczekać na inne wilki z mojej watahy. Tylko... One już długo nie szły, Nie było ich. Zostawiły mnie? Nie, to niemożliwe. Zacząłem nerwowo rozglądać się dookoła. Wtedy usłyszałem zupełnie obcego wilka. Natychmiast zerwałem się na równe nogi. Podniosłem uszy i zacząłem nasłuchiwać.

<Ktoś?>

Powitajmy Zayebystego!


Imię: Zayebysty
Pseudonim: Zeyeb
Płeć: Basior
Wiek: 4 lata.
Charakter: Zayebysty jest... Idiotą w czystej postaci. Nie dość, że  nie posiada tego, co jest zdolne za myślenie, to jeszcze jest strasznie nieodpowiedzialny. Nie można mu powierzyć niczego. Jest zbyt głupi na pilnowanie czegokolwiek. Jednak nie jest niebezpieczny. To sierotowaty, młody, przygłupi, nie umiejący posługiwać się sarkazmem, choć usilnie tego próbujący wilk. Nie chcę go obrazić, ale jest totalnym przygłupem, wspominano już o tym? No, chociaż jest takim idiotą, to jest szczęśliwy i nikt mu tego nie odbierze.
Rasa: Wilk Wczesnej Wiosny
Moce:

  • Potrafi porozumiewać się ze zwierzętami.
  • Trochę dziwna moc, ale ma zdolnośc komunikowania się z drzewami i kwiatami.
  • Potrafi być niewidzialny.

Stanowisko: Zwiadowca.
Hierarchia: Omega.
Zauroczenie: -
Partner: Szuka, ale jest zbyt głupi, by podejść pierwszy i zagadać, więc nie oczekujcie od niego niewiadomo czego.
Rodzina: Zgubił... Ją...
Potomstwo: Je też by zgubił.
Ciekawostki: Cóż... Jest inteligentny inaczej, to wiem na pewno. Ma lekkie upośledzenie umysłu w stopniu zaawansowanym.
Głos

Powitajmy Mango!



Imię: Mango
Pseudonim: Mangoś, Rudy
Płeć: Basior
Wiek: 3 lata
Charakter: Mango to zabawny i szalony basior. Jest także... Przygłupi... Często zachowuje się jak szczeniak jednak kiedy trzeba, potrafi zachować powagę. Jest w pełni oddany swoim przyjaciołom.
Rasa: Wilk Ognia
Moce:
Samozapłon
Umię pozostawiać za sobą płonące odciski łap (mało przydatne przy, np. ucieczce ;p)
Umie oświetlić ciemną jaskinie, tunel itp. tworząc małe płomyczki latające za nim
Stanowisko: Posłaniec
Hierarchia: Omega
Zauroczenie:~
Partner:~
Rodzina: Ma siostrę Figę
Potomstwo:~
Ciekawostki: Gdy mu się nudzi dostaję strasznej głupawki,
Często mu się nudzi co wiąże się z częstą głupawką...,
Nie lubi nic nie robienia,
Ma lekkie ADHD,
Często biega wokół drzew
Głos

Powitajmy Charm!


Imię: Charm
Pseudonim: Woli swoje prawdziwe imię.
Płeć: Wadera
Wiek: 2.5 roku
Charakter: Charm jest przyjaźnie nastawiona do wilków które zna. Uwielbia gdy coś ciekawego dzieje się watasze. Rzadko się nudzi, zawsze ma swoje własne, odmienne zdanie. Jest też bardzo wybuchowa i niecierpliwa ale tylko wtedy gdy ma ku temu powód.
Rasa: Wilk Życia
Moce:

  • Przywracanie do życia 
  • Czytanie w myślach 
  • Niewidzialność 

Stanowisko: Szpieg
Hierarchia: Omega
Zauroczenie: -
Partner: szuka
Rodzina: Nie pamięta ich...
Potomstwo: -
Ciekawostki: Ma kolorowe włosy dzięki eliksirowi który znalazła wchodząc na tęczę .
Głos

środa, 21 stycznia 2015

Od DarkFlame

Słońce próbowało przebić się przez ciemne chmury, jednak bez lepszego skutku. Wiatr był na razie delikatny, jednak robił się coraz silniejszy. Śnieg  prószył z nieba. Typowo zimowy krajobraz.
Położyłam się obok drzewa, Już zasypiałam ale coś mi przerwało, był to jakiś wilk ale po co mi się przygląda. Wściekła zrywam się na łapy i warcze.

<Ktoś?>

Powitajmy Dark Flame!



Imię:Dark Flame
Pseudonim:Flame
Płeć:wadera
Wiek:3,5
Charakter: Jest obojętna i zimna. Chodzi własnymi drogami. Wredna i bez skrupułów. Potrafi zabić z zimną krwią. Zawsze robi to co chce. Nie lubi gdy ktoś jej rozkazuje. Zagłębia się w kłamstwa. Jedyne uczucie jakie czuję to ból. Nigdy nie doznała uczucia miłości.
Rasa: śmerć
Moce:

  • Wyczuwanie wrogów.

Stanowisko: zabójca
Hierarchia: Omega
Zauroczenie: brak
Partner: brak
Rodzina: Woli nie pamiętać, niestety pamięci nie da się wymazać.
Potomstwo: brak
Ciekawostki: jest bardzo tajemnicza. Jeszcze nikt jej nie '''rozgryzł''.
Głos

Powitajmy basiora Alpha I! Jamesa!




Imię: James
Pseudonim: Av, Average
Płeć: Basior
Wiek: 4 lata
Charakter: Av jest dość... Cóż, jest troszkę dziwny. Nie, nie jest agresywny. Nic z tych rzeczy. Jest po prostu bardzo nieufny. Wydarzenia z przeszłości bardzo weszły mu na psychikę. Jest jednak odważny, ale nie lubi walczyć. Nie chce krzywdzić. Nie chce być taki, jak oni. Ma swoje zasady. Posiada zdolnośc szybkiego uczenia się, a ponadto jest dość inteligentny. Uwielbia spędzać czas samotnie, ale czasem potrzebuję towarzystwa. Wtedy zwykle udaję się do jaskini. Tam zwykle kogoś spotyka. Jest dżentelmenem i lubi podróże. Nie wysiedzi w miejscu dłużej niż pięć minut. Owszem, czasem ma leniwe dni, ale tylko czasem. Wtedy nie da się go namówić na wspólne polowanie. Ma cechy dyplomaty, lecz wybrał ścieżkę zwiadowczą. Lecz ostatecznie stał się dowódcą polowań. Potrafi być przekonujący. Często dogryza innym żartami, ale nie należy brać ich na poważnie.
Rasa:  Pradawny Wilk Północy.
Moce:
  • Potrafi przywoła chłodny, północny wiatr a także nim sterować. Jednak używa go tylko w gorące, letnie dni.
  • Raz w miesiącu, kiedy jest północ może porozumiewac się z pradawnyi wilkami, potężnymi magami, pomagają mu w różnych sytuacjach.
  • Jest jadowity, a konkretniej jego krew i kły są śmiertelną trucizną. Jednak jest na to odtrutka.

Stanowisko: Zwiadowca.
Hierarchia: Alpha
Zauroczenie: -
Partner: Szuka.
Rodzina: Matka- Listweare Ojciec- Hektor Brat- Nicolas Siostra- Sivia
Potomstwo: Brak.
Ciekawostki: Często przesiaduje na starym pniu w głębi lasu. Pozwala mu to wiele rzeczy przemyśleć i odpocząc po ciężkim dniu. Ma lekkie zaburzenia osobowości.
Głos

wtorek, 20 stycznia 2015

Co i jak?

   Chcesz teraz napisać formularz? Świetnie! Wyślij go już teraz! Zostanie on wstawiony 21 stycznia, i tylko wtedy, gdy wyślesz razem z nim swoje pierwsze opowiadania, na temat "Jak znalazłem/łam się w WPP?". Tak więc zachęcam do pisania formularzy i pozdrawiam.
      Astrid

RESET WPP

            WPP jest oficjalnie zresetowane po raz... któryś z kolei. Zrobił się straszny bałagan i chciałabym przeprosić:
Crystal i Assuve, którzy nie mogli nacieszyć się swoim związkiem.
Night i Jennie, którzy również się mijali.
 I to wszystkie osoby, które pisały i zasłużyły na specjalne wyróżnienie. No, nie wszystkie:
 Luna,
Mango,
Night po raz kolejny,
Crystal, też po raz kolejny,
Morte,
I...
I to wszystkie osoby, które pisały, lub które interesowały się blogiem. Dziękuję Wam za wszystko. WPP wznawia działalność już 21 stycznia.
                                                                                    Pozdrawiam, przyszła Alpha c: