środa, 19 listopada 2014
Od Luny
No mam już jeden liść to już coś. Zaczęłam dalsze poszukiwania tylko gdzie? Nie miałam zielonego pojęcia gdzie mogę zacząć szukać drugiego. Postanowiłam że pójdę przed siebie. Zobaczyłam coś błyszczącego ,ale niestety to tylko jakieś ludzkie błyszczące coś. Oczywiście moim zwyczajem zakopałam to. Poszłam dalej ,ale nigdzie tego nie było! Zaczęłam węszyć. Nie rozglądając się weszłam w sam środek grupy Natów!!! Wybiegłam z tamtego miejsca jak oparzona. Na szczęście nie gonili mnie... Westchnęłam głęboko i poszłam przed siebie. Zobaczyłam jakieś coś co świeciło! Pobiegłam tam natychmiast ,ale rozwiał się okropny wiatr i to coś się coraz bardziej oddalało. Nie poddam się i tylko tak myślałam...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz