wtorek, 18 listopada 2014

Od Luny

Szłam ,raczej biegłam tu i tam. Niestety nie rozglądałam się i uderzyłam głową o drzewo ,które się poruszyło ,a na drzewie był Radioactive.
-O hej! -Krzyknęłam.
-Hej.
-Co tam robisz?
-Rozglądam się za Natami i złotymi listkami.
-Jakimi złotymi listkami?
-Jeszcze nie wiesz?
-Czego?
-Jest konkurs na Gammę i ten kto zbierze najwięcej wygrywa.
-Na prawdę?
-Tak.
-A więc lecę pa!
Już odbiegłam nie słuchając odpowiedzi. Zaczęłam się oglądać za listkami. Pewnie o tym nikt nie wie ,ale dawniej gdy byłam jeszcze w rodzinnym stole zbierałam wszystko co się świeci. Był też taki jeden i kiedy chwaliłam się nową zdobyczą nazywał mnie Sroka... No mniejsza wspomnień z mojej przeszłości. Zaczęłam wszędzie się rozglądać. Nagle ujrzałam coś błyszczącego i... niestety okazała tym się rosa. Odbiła słońce. Nagle spojrzałam w jeziora. Na jego dnie coś błyszczało...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz