sobota, 22 listopada 2014

Od Radioactive CD Phantasmy

-Tia...Jak chcesz.-Powiedziałem odchodząc w siną dal.
Wyruszałem do watahy, z którą łączą nas nie przyjemne stosunki. Nawet pare wilków przez to ucierpiało! Zaganiali do nas Natów, a ja ten problem musiałem rozwiązać sam. Nie było innej ady, niż wyruszenie w samotna wyprawę. Przechodziłem koło ich granic. Wolałem je obejść i nie robić zamieszania. Potem tylko najkrótszą drogą do starego dębu, gdzie ma się odbyć zebranie. Przystanąłem pod drzewem i w jednej chwili spadła na mnie jakaś wadera. Siedziała na drzewie, a co gorsza- To była ta sama, którą widziałem niecałe pół godziny temu.

<Phantasma?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz