sobota, 22 listopada 2014

Od Mango

Polowałem na zające... Zaczaiłem się pod sporawym krzewem i... i... I wystrzeliłem spod niego jak poparzony ! Biegłem niemal tak szybko jak zając, nawet szybciej dlatego też szybko go złapałem i zabiłem... Szybko zatopiłem kły w tym delikatnym mięsie. Pyszności ! Pałaszowałem i po chwili z szaraka zostały tylko kości, które i tak były poobgryzane. Zacząłem się tarzać w trawie... Robiłem to tak nie uważnie, że po chwili staczałem się ze zbocza i wpadłem... Wprost pod łapy Radioactiva. Wstałem, otrzepałem się i (jak to ja) zacząłem wysoko skakać.
- Cześć ! Cieszysz się, że mnie widzisz ? Bo ja bardzo się cieszę ze spotkania ! Co tu robisz ?! Bo ja się tarzałem i spadłem do ciebie ! Jesteś głodny ?! Na górze mam kości !- Zadawałem te pytania baaardzo szybko, machając przy tym ogonem.
Basior przewrócił oczami i uśmiechnął się, a ja usiadłem...

> Radioactive ? <

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz