Sama byłam zdziwiona moją reakcją. Powinnam już dawno się na niego rzucić z świadomością, że tego nie przeżyje. Byłam wściekła na Newta, że nawet nie chciał nas wysłuchać.
-Kate...-zaczął basior. ale przerwałam mu wściekłym spojrzeniem.
-Przecież musi być jakiś sposób abyś mógł tutaj zostać.
-Ale po co? dlaczego Ci tak na tym zależy?-spytał Inu.
I problem tkwił w tym, że sama nie wiedziałam....
<Inu Ann?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz