-Zabawne,Ann... Mam ważniejsze sprawy na głowie, niż użeranie się z wami - Powiedział Newt.
-Ale... - Zaczęła Kate. - Ale to nie on go zabił.
-Tak...? To niby co się tam działo?
-On zaatakował - Powiedział Inuyasha. - Jeżeli macie dobrego szamana, to wiedzielibyście, że jest opętany.
-Opętany... - Powtórzył Newt.- Czyli... Ty się tylko broniłeś?
-Owszem.
-Oh... Wybacz, za niesłuszne oskarżenia... Niestety, ja już muszę iść. Bywajcie!
Newt odbiegł z powrotem do jaskini, a my wymieniliśmy szybko spojrzenia.
<Inuyasha? Kate?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz