sobota, 25 kwietnia 2015

Od Ann CD Kikyo

-Czyli moi rodzice też... - Powiedziałam.
Dostrzegłam u wadery pojedyncze łzy, które spływały na ziemie.
-Kim był ten basior? - Spytałam.
-On... On był w połowie człowiekiem... Tak jak ja...
Otworzyłam szerzej oczy. Czy to w ogóle możliwe? Kikyo... Kikyo i ...?
-Jak się nazywał?
-Ann, proszę...
-Proszę, odpowiedz. To co tu zajdzie zostanie między nami, obiecuję.
-Inu, nienawidzę go, za to, co mi zrobił...
-Aha... - Mruknęłam nerwowo rozglądajac się na boki.
Miałam ogromną nadzieję, że ktoś właśnie tędy przechodził i przekazałby to basiorowi. Nic z tego.

<Kikyo?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz