-Ann, więc oprowadź go po naszym terenie. Ja nie mam na to czasu.
-Znów idziesz szukać Blue? - Spytała mała wadera.
Dowiedziałem się, że nazywa się Ann. Tak wywnioskowałem po wypowiedzi Alphy.
-Ann, proszę, nie wspominaj o tym.
-Dobrze, przepraszam...
Basior wyszedł z jaskini i szybkim truchtem, w towarzystwie około sześciu wilków, ruszył do lasu.
-Możesz się z powrotem zmienić w wilka? - Spytała Ann.
-Nie, wolę być w tej postaci.
- W porządku. Chodźmy, może ktoś będzie chciał iść z nami.
Gdy wyszliśmy z jaskini, Ann spytała się jakiejś grupki wader, czy nie chcą nam towarzyszyć. Zgodziła się jedna, jak się później okazało, Flame.
<Ann? Flame?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz