Miałam pewne podejrzenie co do miejsca pobytu Alphy. Nie mogłam jej jednak wyjawić Newtowi byłaby to .. zdrada wobec wszystkich wader. Wykrzywiłam pysk nie wiedząc co zrobić.Nastała cisza przerywana ostrym powiewem wiatru.
-Może..Przejdźmy się po granicy, istnieje też możliwość że Blue się zgubiła- Uśmiechnęłam się pocieszająco.
-Dobrze- Odpowiedział obojętnie. Gdy przeanalizował wszystko w głowie na jego pysku pojawiła się nadzieja. Mimowolnie uniósł łapę i wykrzywił pysk.
-Pośpiesz się, musimy ją znaleźć.
<Newwt?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz