-Cześć - Przywitałam się.
-Odejdź. Chcę pobyć sama - Odparła smutno wadera.
-Wiesz kto mu to zrobił, prawda? - Spytałam. Byłam pewna, że wie.
-Nie. A co? Ty wiesz?
-Emm... Nie...
- Wiesz! Natychmiast mi powiedz! To ten cały człowiekokrwisty, tak? - Powiedziała.
Nim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, wadera już pobiegła. Nie pozostało mi nic innego, jak biec za nią. Na oczach szczeniaka nie odważyłaby się nic zrobić. Inaczej Newt by się wściekł.
Inu siedział na łące i patrzał w niebo, wtedy, gdy tam dostarłyśmy.
-Ty! - Wrzasnęła Kate.
<Kate?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz