wtorek, 11 listopada 2014

Od Luny CD Immortala

-Tak możemy iść.Przy okazji pokaże ci tereny.-Powiedziałam telepatią i uśmiechnęłam się.
-Dobrze. -Powiedział Imm i poszliśmy.
Na początku pokazałam mu Łąkę Polowań. Tam zapolowaliśmy na sarnę. Po skończonym posiłku pokazała, mu resztę terenów. Na końcu poszliśmy do Niebieskiego Jeziora. Zanurzyliśmy się w wodzie i zobaczyłam coś czego nigdy przenigdy nie chciałam widzieć tam były Hypno!!! Wyskoczyłam z wody i co było najdziwniejsze on nas nie atakował tylko się na nas patrzył. Byłam wystraszona. Cofnęłam się i dosłownie wywróciłam na Imm`a. Wstałam. Nie wiedziałam co mam zrobić. Przypomniało mi się jak Imm wytresował tamtego stwora i zaczęłam to powtarzać. Zaczęłam mówić do niego:
-Nie bój się. Nic ci nie zrobię. Obiecuję. No nie bój się. Chodź tutaj. -Mówiłam tak słodko jak tylko umiałam.
O dziwo Hypno podszedł do mnie. Po chwili spostrzegłam że ma ranę na boku i kolce w łapach. Zaczęłam mu wyciągać kolce. Strasznie się bałam ,ale nie chciałam zostawiać go rannego. Ty bardziej że był sam, bez stada i miał małe szanse na przeżycie. Inne stwory dopadłyby go i zjadły. Imm podszedł do mnie i po cichu powiedział:
-Radioaktywna co ty robisz? I ty w ogóle mówisz?
-Tak mówię tylko jestem trochę nieśmiała. No i po prostu chcę mu pomóc.Jest sam. Bez stada. i chyba mi ufa.
Imm zaczął mi pomagać. W końcu Lin (bo tak go nazwałam) nie miał już kolców. Spytałam Imm`a:
-Umiałbyś go wytresować?
<Immortal?> Wytresuj go XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz