Polowałam na młode sarny.Udało mi się jakieśwytroppić przy większej,martwej dorosłej sarnie.Rzuciłam sie na nią i po chwili młode miało rgryzioną aortę.Uśmiechnęłam się do siebię.
-No,to teraz można już tylko rozkoszować się obiadem.-Powiedziałam sama do siebie.
Już miałam zamiar brać się za jedzenie,kiedy zza drzewa wyszedł Mango.
<Mango?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz