czwartek, 2 kwietnia 2015

Od Sylvestra

Przechadzałem się po terenach nieznanej mi watahy. Byłem ciekaw, jak tutaj żyją. Od dawna nie byłem w żadnej watasze na stałe, aczkolwiek teraz postanowiłem to zmienić.
Skaradając się tak do ich głónej jaskini usłyszałem za sobą czyjś oddech. Odwróciłem się szczerząc kły. Stała za mną błękitna wadera.
-Kim jesteś? - Spytała z uśmiechem.
-Sylvester jestem. A ty? - Spytałem odrobinę wyższym tonem.
W końcu teraz nikomu nie można w pełni zaufać.
-Ja nazywam się Key. Miło mi. Co robisz na terenach watahy Południowych Puszczy?
-Jestem ciekaw co się tutaj dzieję. Chciałbym dołączyć - Odrzekłem.

<Key?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz