- A co jak mu się coś stanie? Ale w sumie w czym mu pomoże ślepa wadera?!
Zawróciłam i ukryłam się w krzakach obok jaskini. Słychać było dźwięki zażartej walki między Newt'em a tym strasznym potworem o nazwie sarapun. Po jakimś czasie usłyszałam taki głośny, przeraźliwy ryk, że aż ziemia pode mną zadygotała. Pomyślałam sobie:
- No tak. Pewnie zabił sarapuna.
Podeszłam bliżej i powiedziałam:
- Newt? Wszystko Ok? Nic ci się nie stało?
<Newt?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz