Położyłam się na zielonej, pachnącej trawie. Westchnęłam głośno.
-Co ja tutaj robię...? - powiedziałam do siebie cicho.
Zagle z krzaków wyszedł jakiś wilk. Szybko podniosłam się na nogi i stanęłam w pozycji obronnej.
-Kim jesteś? - spytałam. Nie mogłam dojrzeć wilka, bo światło raziło mnie w oczy...
<ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz