Rano. obudziłam się dziwnie spragniona, ale pomyślałam, że to może przez wczorajszą kolacje. Udałam się więc nad Rzekę Północy się napić. Na szczęście nikogo nie było. Gdy ugasiłam pragnienie poszłam na patrol, doszłam,aż do Lasu Mchu, było cicho i spokojnie. Nagle przede mnie wyskoczyła jakaś wadera, wydaję mi się, że to Crystal.
Crystal:
-...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz