Na polanie widniał wielki, karmazynowy portal.
Naci po kolei do niego wskakiwali, nie pozostawiając za sobą śladu.
- O co chodzi? - mruknęłam do siebie.
- Może gdzieś idą? - zastanowiła się Ply.
- To było pytanie retorycznie... - burknęłam i wyszłam zza krzaków.
- Gdzie ty idziesz?! - spytała zdziwiona.
- Poszukać kłopotów. Polowania oraz spacerki już mi się znudziły - ruszyłam w stronę portalu, gdy ostatni Nat przez niego przeszedł - Idziesz ze mną? Czy będziesz tu czekać na zbawienie?
<Ply?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz