Nowa wataha, cóż, po stracie dawnej dalej byłam wszystkiemu na "nie", złośliwa, wredna, ale i dociekliwa. Twister czuł się tu dobrze. No, ja również, ale dalej niektórym nie ufałam.
Wracałam z polowania, kiedy wpadłam na pewną waderę, a mianowicie Shanelle.
-Emm...Sory.-Powiedziałam i spóściłam głowę w dół.
<Nellie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz