- Nie - odpowiedziałem spokojnym tonem , choć w środku byłem taki uradowany!
W końcu spełniło się moje marzenie ! Popatrzyłem na Jenny z wyraźnym uczuciem do niej w oczach. Ona lekko się zarumieniła. Po chwili podbiegłem do niej i mocno ją przytuliłem.
Po czym wyszeptałem do niej...
- Jen to jak będzie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz