wtorek, 25 listopada 2014

Od Kate

Polowałam na młodą sarnę. Biegłam za nią tak długo, na ile pozwalały mi łapy. Zgubiłam ja w pobliży jakiegoś nieznanego mi klifu. Wspięłam się na niego i zobaczyłam ogromne jezioro.


Zeszłam na dół i rozejrzałam się. Nie było tam nikogo, a  przynajmniej mi się wydawało. W wodzie nurkował jakiś wilk. Chyba z Watahy Południowych Puszczy.

<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz