sobota, 16 maja 2015

Od Mango CD Donny

Donna poraziła mnie prądem! Specjalnie... W geście rewanżu, dotknąłem ją w ucho płonącą łapą. Wadera zapiszczała i zaczęła się ugaszać. Gdy już skończyła, posłała mi mordercze spojrzenie.
- Co ty wyprawiasz?- Warknęła.
- Oj... Bo... BO TY ZACZĘŁAŚ!- Szczeknąłem.
Donna zaczerpnęła powietrza, zamknęła oczy i usiadła na ziemi. Po cichutku liczyła do dziesięciu. Usiadłem obok i patrzyłem na moje palące się łapki.
- Too... Co ci w te łapy?- Zapytała spokojnie.
- Noo... Nie umiem ich ugasić.- Wymamrotałem.

>Donna?<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz