Grell uśmiechnął się złośliwie. Zaburczało mi w brzuchu... MUSZĘ ZDOBYĆ TEGO JELENIA! Tylko... Tak na głodniaka, startować do smoka...? Schyliłem się, chcąc pochwycić kawałek mięsa w pysk, ale zanim to zrobiłem, Grell pacnął mnie łapą w głowę.
- Najpierw smok, później żarcie!- Krzyknął.
- Ale... Tak na głodnego... Do smoka...? Proooszę!- Zaskamlałem.
>Grell?<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz