- Ja jestem Secreti'a . - odpowiedziała mi cieple. Czułem jakoś , takie , no.... ciepło w żołądku... ale czemu?
- Smaczna ta sarna - powiedziałem.
- Też mi smakuje.
Popatrzyłem na moją towarzyszkę z pod brzucha sarny. Uśmiechnąłem się do siebie.
<Secretia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz