S: Może się wreszcie panna odezwie?
Zamyśliła się.
S: I z kim ja rozmawiam?! Pójdę zabić jakiegoś wilka....
SM: ?!?!?!!!
Zobaczyłem na polanie wilczycę. Przygniotłem ją do ziemi. Zaciąłem jej bok i polizałem krew.
S: Taravia jak się nie mylę?
T: Brutal!
Przydusiłem ją.
S: Uważaj kogo wyzywasz! Jestem Scourge.
T: Taravia.
S: Maskowata cho no tutaj.
<Maskowata? xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz