Polowanie wyszło pomyślnie.Kto by pomyslał,że za pierwszym razemua mi się złapać dorosłego jelenia?Ja sama i duże zwierzę.No,mogę być z siebię dumna.Już miałam zabierać się za jedzenie,kiedy zobaczyłam pewnego basiora.Pewnego,przy którem serce biło mi mocniej.Podszedł do mnie.
-Kim jesteś?-Warknął.
Widać było,ze nie lubi szwendających się po okolicy "gości".
-Jestem Evenscence,ale mówią mi Eva.Jak brzmi twoje imię?-Zapytałam szeroko się uśmiechając.
-Radioactive.Czego tu szukasz?
-No...Głównie watahy,ale partnera także...
-Więc...Prowadzę watahę.Jest niedaleko.Może zechciałabyś dołączyć?
-Z przyjemnością.-Powiedziałam.-Dokończysz może ze mną jelenia?Starałam się,aby go upolowac.Szkoda żeby się zmarnował.
-Z pewnością dokończę.-Powiedział siadając przy mięsie.
<Radioactive?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz