Tereny naprawdę przypadły mi do gustu. Były przepiękne. Tam, gdzie wcześniej mieszkałam był głownie las i kilka łąk. No i były jeszcze góry, a na nich jezioro, ale chodziłam tam dość rzadko. A tutaj...Powiem szczerze, że gdy wkraczałam na to terytorium do głowy mi nawet nie przyszło, że mogą kryć się tu takie miejsca. Ale mimo, ze widoki wzbudzały zachwyt w moim sercu, to nie okazywałam tego na zewnątrz. Cóż... nie jestem w tym najlepsza...
- Mieszkają w pobliżu jacyś...ludzie? - zapytałam wbijając wzrok w ziemię. Błagałam w myślach by okazało się, że Jeff nigdy nawet nie widział człekokształtnych. Wiedziałam jednak, że to niemożliwe, oni dotarli już wszędzie....
< Jeffrey? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz