Byłem właśnie na polowaniu.Kiedyś każdy musi.W końcu głód to nie jest przyjemne uczucie.Zakradłem się w pobliże stada saren.Wtedy już miałem skoczyć i zarżnąć jedną z nich słyszałem głos jakiegoś innego wilka,konkretniej basiora.
-Kim jesteś?-Warkął.
-Alphą tutejszej watahy,ot co.
<Scrouge?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz