- To może...- Chciałem przerwać panującą wokół ciszę, jednak nie wiedziałem jak.
- Hmm?- Mruknął pytająco Undertaker.
- Noo... Pobawmy się w coś!- Krzyknąłem.
Wykrzykując ostatnie zdanie, podskoczyłem tak wysoko, że uderzyłem się głową w gałąź drzewa pod którym leżeliśmy.
- Uważaj gdzie trzymasz te gałęzie, co?- Warknąłem do drzewa.
>Undertaker? Flame?<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz