Warknąłem.
To był hypno.
-Wiej.-Wrzasnąłem.
Rzuciliśmy się do ucieczki. Hypno nas doganiał, a my cały czas uciekaliśmy. W końcu go zgubiliśmy. Padnięci położyliśmy się na ziemi. Ciężko dyszałem.
-Jeszcze nigdy, ale to nigdy tak szybko nie biegłem. Nawet nie wiedziałem że tak potrafię.-Oznajmiłem.
<Shanelle?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz