Demony rozszarpywały Natów, a my rzucaliśmy kołkami. Szybko wyzbyliśmy się większości epidemii. Nie zauważyłam tylko Nata stojącego za mną. Przeszył mi bok włócznią. Upadłam. Pobiegł o mnie natychmiast Mango, który za pozwoleniem Radioactive, doniósł mnie do jaskini, a sam powrócił do gry.
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz