Uśmiechnąłem się.
-Idziesz?-Zapytałem.
-Gdzie?
-Odpocząć.-Odrzekłem.
-Mogę.
-W takim razie za mną.
Znalazłem ładne drzewo. Spróchniałe. Uderzyłem parę razy o pień i zrobiłem w nim dziurę. Spokojnie zmieściłyby się w środku i trzy wilki. Wpuściłem waderę do środka. Sam wszedłem zaraz za nią.
<Arya?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz