- Mango, mógłbyś być nieogranięty gdzieś indziej? - Warknęła Secretia krztusząc się pyłem. Przewróciłam oczami patrząc jak marszczy nos od duszącego zapachu.
- Jakbyś ty nigdy nie tarzała się w..- Spojrzałam na ziemię.- żwirze.- Dokończyłam już mniej pewnie.
- No właśnie! Musisz spróbować! - Odezwał się Mango wstając z ziemi. Niestety! Oczywiście! musiał zrobić coś co pogrążyło go jeszcze bardziej. Otrzepał się z piasku wypełnającego jego futro. Jaskinię wypełniła nowa porcja latającego i wchodzącego do wszystkich części ciała pyłu. Grell wypchnął Mango z jaskini chcąc go zapewne uchronić przed brudnymi i rozwścieczonymi wilkami.
<Mangoł? Grell?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz