Wracałam z wieczornego spaceru. Była cudowna pełnia. W watasze nie było mnie jakiś czas. Potrzebowałam trochę czasu. Na szczęście, dowiedziałam się jednak, że w watasze pojawiły się szczenięta. Urocze. Naprawdę, urocze. Ich rodzice, Kate i Inuyasha byli z nich na pewno dumni. Dowiedziałam się także, że Ann już niedługo wkroczy w dorosłość.
Naprawdę dawno mnie nie było.
Podczas przypominania sobie dziejów watahy, wpadłam na jakiegoś wilka. Nie wydawał się obcy, więc był to jakiś członek.
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz