poniedziałek, 9 lutego 2015

Od Mango

Siedziałem w krzakach. Napiąłem mięśnie i wytężyłem wzrok jak tak, że oczy wylatywały mi z orbit... Skupiłem się i wyskoczyłem z krzaków. Wylądowałem tuż przed jakimś wilkiem. Przekręcałem głowę, to w prawo, to w lewo i patrzyłem na niego. To był Zayebysty.
- Heeej !- Przywitałem się, skacząc.
- Siemka !- Szczeknął Zayebysty.
- Co tu rooooobisz ?- Zawyłem.
Zayebysty albo nie usłyszał, albo zignorował, bo siadł na ziemi i zaczął machać ogonem. Po jakichś 10 minutach odpowiedział:
- Chciałem coś upolować... Jestem głooodny.
- Jedzenie jest fajne... Mogę iść z tobą ?!

Zayebysty ???<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz