sobota, 21 marca 2015

Od West'a

Dzień był spokojny. Słońce przebijało się przez korony drzew. Ptaki śpiewały....a ja jak idiota siedziałem i myślałem o DarkMoon. Gdy tak siedziałem ktoś na mnie wpadł. Okazało się, że to DarkMoon.
-Hej przywitałem się.
-Hej odpowiedziała zadowolona Moon.
-Przejdziemy się?-spytałem.
-Okej- zgodziła się wadera.
Ruszyliśmy. Sam nie wiedziałem dokąd się wybieramy po prostu poszliśmy przed siebie. Po jakimś czasie doszliśmy nad jezioro:


Wadera przyglądała się temu miejscu z zachwytem.
-Ładnie to- skomentowałem przyglądając się waderze.
-Serio ładnie...tylko tyle? Tutaj jest pięknie!
Wadera zrobiła kilka kroków w stronę wody. Odwróciła się w moją stronę i spytała:
-Skąd wiedziałeś o tym miejscu?
Chwilę się zastanowiłem:
-Właściwie to nie wiedziałem, nigdy tu nie byłem.
-Nie możliwe!- mówiła wadera wchodząc do wody.
Spojrzała na mnie i chciała coś powiedzieć ale zrezygnowała i spuściła wzrok zawstydzona.
<DarkMoon?> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz