-W takim razie chodź. Im szybciej tym lepiej... I tym większa szansa dla watahy.
-Jasne - Skinąłem głową. - Którędy?
-Na Południe. Damy radę. Musimy.
-Oczywiście... WPP musi odżyć.
Wadera nic nie powiedziała. Wpatrywałem się w nią jeszcze chwilę, po czym Charm oznajmiła, że musimy iść. Ja nic nie odpowiedziałem. Spojrzałem błagalnie w stronę watahy, w głębi prosiłem, aby się utrzymała.
-Możemy iść.
<Charm?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz