-Bardzo chętnie- odpowiedziałam z uśmiechem
- no to chodźmy jakiegoś poszukać- stwiardził
wędrowaliśmy i wędrowaliśmy ale nigdzie nie było żadnego drzewca
- co się z nimi stało?? Zazwyczaj same podchodzą..
- hmmmm może ci nowi, latający natowie je przegonili??-powiedział basior Ale nie zdążyłam odpowiedzieć bo nagle przed nami przebiegło coś ogromnego. Spojrzałam przerażona na Villa.
<Vill ?? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz