Spojrzałam na waderę z uśmiechem.
-Nie ma za co! Cieszę się że mogłam ci poprawić humor.-Odparłam.
-Choćmy odpocząć!- zaproponowała Bella.
-No dobrze.. masz jakieś specjalne wymagania jeśli chodzi o miejsce?
-Ta... żeby nie było to miejsce gdzie biega stado psów- Powiedziała wzdychając.
-To może.. Pójdziemy do jaskini i pogramy w jakąś grę ?
-W sensie jaką?
-Nie wiem na przykład...Grałaś kiedyś w kostkę?
-Nie.. jak się w to gra?-zainteresowała się
-Więc bierze się kość od jakiegoś zwierzęcia, i kręci sie nią. Gdy ostrzejszy koniec kostki zatrzyma się po twojej stronie ja zadaję ci pytanie, a ty na nie odpowiadasz. Lub na odwrót. Jeśli nie chcesz odpowiedzieć musisz zrobić jakieś wyzwanie. Co ty na to?
-Super! możemy w to pograć- Skwitowała Belli ruszyłyśmy w stronę jaskiń.
<Bell?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz